1 czerwca ’13
Na ślub i wesele mojej przyjaciółki – wolontariuszki wysłałam delegację w postaci mamy i taty. Zadanie, jakie postawiłam swoim rodzicom, nie było trudne…
Na ślub i wesele mojej przyjaciółki – wolontariuszki wysłałam delegację w postaci mamy i taty. Zadanie, jakie postawiłam swoim rodzicom, nie było trudne…
…Nie ma jak u mamy ciepły piec cichy kątNie ma jak u mamy kto nie wierzy robi błądNie ma jak u mamy cichy…
Nie miałam o tym pisać. Jeszcze wczoraj rano nic tego nie zapowiadało. Po raz szósty w tym roku przyjechałam do szpitala. Czekał mnie…
Przewidywania nie były optymistyczne – zimno i przelotne deszcze od czwartku do soboty. Wizja przyglądania się światu przez okno w schronisku zmusiła nas…
Tym razem tylko przyglądałam się i słuchałam dźwięków rozchodzących się spod palców pianisty Tomka. Dzieci bawiły się przy akompaniamencie instrumentu i śpiewu Pani…