DZIĘKUJĘ!

Wy przecież sobie świetnie radzicie ? to powiedzenie, które weszło do rodzinnego kanonu wspomnień, a może raczej wypomnień. Słyszymy te słowa w różnych sytuacjach i w różnym kontekście (również w pejoratywnym, ale nie o tym ten rozdział). Otóż nie jest to całkiem prawda.

Jak już wiecie Ula jest dzieckiem wymagającej stałej opieki w domu. Aby temu podołać tata zrezygnował z pracy i zajmuje się Ulą i jej rodzeństwem. Do pracy chodzi tylko mama Uli i nie zarabia kokosów (chociaż są tacy co uważają, że nauczycielom wiedzie się bardzo dobrze). Gdyby nie pomoc innych ludzi i instytucji – czarno to widzę. Ale od początku.

Jurek!? Tak Jurek Owsiak i jego Orkiestra. Nalepki z sercem Owsiaka były wszędzie tam, do czego Ula była podłączona na OITD. Ale czym byłby sprzęt bez fachowej obsługi: lekarzom i pielęgniarkom z OITD, chirurgii i neonatologii we Wrocławiu – dzięki.

Co to jest hospicjum dziecięce możecie się dowiedzieć z rozdziału Opieka lub na stronie organizacji. Ale musicie przede wszystkim wiedzieć, że nie byłoby Uli wśród nas gdyby nie działania ludzi zatrudnionych w hospicjum. Boję się wymieniać osoby, o których warto w tym miejscu wspomnieć, bo mógłbym kogoś przez pomyłkę pominąć. Myślę, że jeżeli złożę podziękowania na ręce założyciela i pierwszego szefa hospicjum dr Waldka Gołębiowskiego, to może inni wybaczą ten niegrzeczny skrót.

Rehabilitantkom i pedagogom: Paniom Magdzie, Teresie, Eli, Renacie, Joasi, Halinie oraz Wioli, Adzie, Oli, Asi, Ani, Magdzie i innym terapeutkom z Wrocławia, Górzna i Karpacza za pozytywne wibracje.

Wolontariuszkom, które przewinęły się przez nasz dom: Beacie, Magdzie, Basi, Natalii, Ewelinie, Kasi i Irminie bardzo ładnie dziękujemy i oczywiście zapraszamy ponownie.

Rodzinie i znajomym za wyrozumiałość oraz ciepłe słowa. Monice i Irkowi za schronienie w górach – Wójtówkę.

A teraz tym, których znamy i nie znamy. Tym, którzy odpowiedzieli na nasz apel o pomoc finansową. Tym, którym zawdzięczamy ciągłą rehabilitację i leczenie Uli. No i oczywiście tym, którzy nie bali się wypełnić odpowiednie rubryki w corocznych zeznaniach podatkowych i przeznaczyć 1% od podstawy podatku dochodowego na rzecz leczenia i rehabilitacji Uli. Bardzo Wam wszystkim dziękujemy.

Specjalne podziękowania należą się Darkowi. On już wie za co! Zespołowi Mizia&Mizia za pieniądze uzbierane w czasie ich specjalnego występu dla Uli, Marcinowi ze Szwajcarii za sporą garść dutków, Magdzie i architektom, sąsiadce za pieniądze na materac, Piotrowi z Aikido za Kubę, Mariuszowi z Tenczynka za burzenie śmiertelnego spokoju, Laurce i Markowi za pomoc w wielu postaciach, sąsiadom: Edycie i Maćkowi – ale nas zaskoczyli, Basi, Jackowi i Jasiowi z naprzeciwka za to, że są, Bożence z Częstochowy, Panom Jarkowi z firmy AB Wrocław i Juliuszowi z firmy ACER Slovakia za laptopa, Pani Bożenie z Wrocławia, Kasi z Krakowa, Pani Iwonie i Panu Tomaszowi oraz Basi z Tenczynka, firmie PIGEON z Wrocławia, Panu Arkowi z Wrocławia, Łukaszowi za nową stronkę, Dorocie z Pragi (tzn. prawobrzeżnej Warszawy), Panu Staszkowi z Zamościa za propagowanie akcji 1% podatku, braciszkom Miłoszkowi i Iwie z Wrocławia, Panu Andrzejowi z Gniezna, Hani z Poznania, Panu Sebastaianowi z Polanicy Zdrój, Pani Małgosi z Ostrowa Wielkopolskiego, Alinie, Agatce i Zbyszkowi z Jeleniej Góry za opiekę kiedy rodziców zabrakło, Kasi z rodziną z Wrocławia za troskliwą opiekę nad chłopakami, Hani i Karolinie za wspaniałe zabawki przywiezione aż z Nepalu!, wspaniałym ludziom z Wisły i Ustronia, a zwłaszcza „wujkowi” – Heniowi, Pani Edycie z Poznania, Agnieszce florysce, Krysi z Wrocławia, pracownikom firmy Value Media Sp. z o.o. z Warszawy, uczniom klasy 3e z III Liceum Ogólnokształcącego z Ostrowa Wielkopolskiego, pracownikom Instytutu Geografii Społeczno – Ekonomicznej i Gospodarki Przestrzennej Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu, firmie Medagro International Sp. z o.o. z Łazów, Panu Grzegorzowi z Wrocławia, Pani Aleksandrze z Grodkowa, grupie himalajskiej pod potronatem Zenka – reżysera filmowego, Hani i Marlence za wspaniałe prezenty dla dzieci z Indii, Pani Agacie z mężem i córkami: Karolinie i Agnieszce z Wrocławia, Panu Jakubowi, firmie Soft-Net Sp. z o.o. z Krakowa, Basi i Janowi z Kamienia Pomorskiego, Krzysztofowi z Bielska Białej, ponownie grupie Świradowskiej (czytaj Świeradowskiej) ze szczególnym uwzględnieniem Saszy, Krysi, Gosi, Ani, Marka, Piotrka, Tomka, Romka, Darka, Krzyśka i Zenka oraz im najbliższym, rodzinie Basi i Mariusza z Krzeszowic, Pani Agacie T., Sabinie i Gerardowi, Piotrkowi prawnikowi z Zamościa, Bartkowi albo jak kto woli Jarkowi za komputer (bo poprzedni – jak to mówił Marek – jakoś się spalił), akwarystom z Wrocławskiego Forum Zbrojnikowego, Romkowi z Torunia za ogromne i słodkie paczki na święta, Pani Sylwii J., Dorocie i Jackowi z Makowa Podhalańskiego, Bogdanowi z Mikołowa, Bożence od matematyki, Eli i Robertowi – zapomnianej rodzinie z wysp, dzieciom i wychowawcom z Przedszkola nr 61 we Wrocławiu, Pani Annie Karolinie z Krakowa, Pani Iwonie z Wrocławia, Marcinowi z Kutna, rodzinie Kasi i Janka z Piaseczna, wrocławskiej centrali Cross Gym, rodzicom uczniów klasy 2B z Gimnazjum Nr 5 we Wrocławiu, nauczycielom za Społecznej Szkoły Podstawowej Optimum, społeczności szkolnej ze Szkoły Podstawowej Nr 82 we Wrocławiu …

i tym składam podziękowania, o których zupełnie nic nie wiem lub … zapomniałem. W imieniu Uli i całej naszej rodziny

tata

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.