4 grudnia ’12
Grudzień – bardzo intrygujący miesiąc. Niby dni takie krótkie, spacery prawie niemożliwe, bo tak zimno i wieje. Śnieg lub deszcz za oknem pada,…
Grudzień – bardzo intrygujący miesiąc. Niby dni takie krótkie, spacery prawie niemożliwe, bo tak zimno i wieje. Śnieg lub deszcz za oknem pada,…
Przyszedł do nas Mikołaj. Naprawdę święty – duży, okrąglutki, porośnięty siwą brodą, w czerwonym kożuchu z białą lamówką. Bawił nas rozmową i leciutko…
Nie ufam, nie podaję ręki i nie zaczepiam obcych zwierząt. Inaczej jest jak te zwierzęta same mnie zaczepiają. I nie mówię tu o…
Kiedy zaglądacie na moją stronę, czytacie co u mnie słychać, oglądacie zdjęcia z moich wypraw, to dzieje się tak jakbym była gdzieś blisko Was. Gdzieś obok w…
Tym razem miałam ogromną przyjemność poznać Dorotkę i Jacka z Makowa Podhalańskiego. Niezwykle mili ludzie, weseli i bardzo gościnni. Przygarnęli naszą rodzinkę na…
Noc z 14 na 15 września spędziłam właściwie w samochodzie. Jeszcze przez cały piątek wytrwale pracowałam na zajęciach w Stobnie a już następnego…