11 lipca ’10


W taki dzień, gdy świeci słońce, lubię poleżeć na zielonej trawie. Gdy Filip z rodzicami przygotowywali dla nas smakowite przekąski, my dziewczęta, rozmawiałyśmy o naszych wakacyjnych planach. W tym czasie chłopcy kąpali się w basenie lub grali w piłkę (koniec mundialu!). Pozdrawiam Żerniki, i nie ukrywam, czekam na następne zaproszenie.

Możesz również polubić