21 kwietnia ’18


Ten wyjazd to zasługa mojej mamy i jej znajomych z liceum. Wpadli na pomysł, że spotkają się wraz z rodzinami gdzieś poza miastem. Wybór padł na Wielką Sowę. Trochę się bałam, że nie dam rady wdrapać się na samą górę ale dobre zaplanowanie wycieczki i silne mięśnie panów pozwoliły zdobyć „niezdobyte”. Zazdroszczę mamie takich koleżanek i kolegów ze szkoły, że po tylu latach od ukończenia szkoły utrzymują kontakt i do tego taki aktywny.
Wycieczka była bardzo udana. Do tego tyle uśmiechniętych osób, miłych, sprawiło, że odpoczęłam i „naładowałam się dobrą energią” na długi czas.
Pozdrawiam uczestników, a szczególnie moich osobistych tragarzy 🙂.

Możesz również polubić

  1. Ania

    Bardzo fajny dzień